Często podczas rozmów zarówno w sieci, jak i w codziennym życiu pada stwierdzenie „pieniądze lubią ciszę”. Okazuje się, że to powiedzenie ma kilka znaczeń, a na dodatek nie każdy się z nimi zgadza. Czy zatem jest ono prawdziwe, czy niekoniecznie?
„Pieniądze lubią ciszę” – co to znaczy?
Hasło „pieniądze lubią ciszę” można rozumieć na kilka sposobów. Pierwszy z nich dotyczy dyskrecji w kwestii finansów. Wiele osób uważa, że na takie tematy nie powinno się rozmawiać, ponieważ stanowią sferę prywatną i warto trzymać ją dla siebie.
Drugi sposób rozumienia tego stwierdzenia odnosi się do braku nadmiernego pokazywania swojego bogactwa. Oznacza to, że powinno się rozsądnie wydawać pieniądze i nie kupować rzeczy, które wręcz krzyczą, że ma się zasobny portfel (np. ubrania w całości pokryte logotypami).
Niektórzy używają powiedzenia także w kontekście inwestycji. Unikanie rozgłosu na temat tego, gdzie lokuje się swoje oszczędności, ma sprzyjać powodzeniu transakcji i powiększaniu kapitału. Chodzi o niezwracanie uwagi innych ludzi na swoje zasoby.
Dlaczego nie warto mówić o pieniądzach?
Istnieje wiele argumentów przemawiających za tym, że warto zachować ciszę w kontekście finansów. Zwolennicy takiego podejścia wskazują, że to podstawa zachowania bezpieczeństwa. Opowiadanie o swoich dochodach czy oszczędnościach nierzadko zwraca uwagę złodziei i oszustów, a także prowadzi do prób wyłudzeń i szantażu.
Głośne chwalenie się majątkiem niekiedy negatywnie wpływa na relacje międzyludzkie. Może prowadzić do zazdrości nawet wśród bliskich osób. Nierówności finansowe np. wśród znajomych są w stanie wywołać konflikty i niepotrzebne nieporozumienia. Ludzie interesowni mogą specjalnie nawiązywać relacje z bogaczami, by czerpać z ich stylu życia, znajomości czy środków do osiągania własnych celów.
Dla wielu zwolenników powiedzenia „pieniądze lubią ciszę” ważne wartości stanowią skromność i pokora. To zauważalne szczególnie u osób, które samodzielnie zapracowały na swój majątek, np. prowadząc dochodowy biznes. Czasami nie chcą być odbierani przez innych jako przechwalający się i wyniośli, bo wciąż pozostają normalnymi ludźmi.
Osoby ciche w kwestiach finansów czasami unikają rozmów o pieniądzach, aby nie wymuszać na innych dzielenia się własnymi doświadczeniami i problemami. To wyraz poszanowania prywatności innych ludzi. Ponadto dyskusje o inwestycjach i decyzjach pieniężnych prowadzą zwykle do otrzymywania niechcianych porad. To zauważalne przede wszystkim w internecie (np. pod filmami poruszającymi temat pieniędzy), ale nie tylko.
Dlaczego warto mówić o pieniądzach?
Mimo podejścia głoszącego, że „pieniądze lubią ciszę”, niektórzy zupełnie się z tym nie zgadzają. Mówienie o środkach może stanowić element niezwykle ważnej w życiu każdego człowieka edukacji finansowej. Dyskusje na ten temat podnoszą świadomość dotyczącą m.in. inwestycji i oszczędzania.
Choć niekiedy pieniądze powodują zawiść i zazdrość, często też otwarte rozmawianie na ich temat to podstawa zdrowych i bezkonfliktowych relacji. To szczególnie ważne w związkach z najbliższymi np. partnerem i partnerką. Przejrzystość w tych kwestiach buduje zaufanie, pomaga zachować zgodę oraz wprowadzić sprawiedliwy podział wydatków.
Oczywiście, rozmawianie o pieniądzach ma ogromne znaczenie w pracy. Kwestie wynagrodzenia, inwestycji biznesowych czy sytuacji w gospodarce to aspekty często poruszane z szefem i partnerami biznesowymi. Odgrywają ważną rolę w negocjacjach i planowaniu budżetu.
Publiczne rozmowy o pieniądzach to sposób na przełamywanie tematów tabu, które dotykają nie tylko finansów, ale też, m.in. seksu, zdrowia psychicznego czy wielu kwestii z zakresu rodzicielstwa. Poznawanie historii innych osób pomaga w samodzielnym kształtowaniu swoich zasobów i zwiększa świadomość pieniężną.
„Pieniądze lubią ciszę” – podsumowanie
Istnieją zarówno argumenty za, jak i przeciw rozmawianiu o finansach. Nierzadko w kwestii powiedzenia „pieniądze lubią ciszę” przywołuje się fakt, że milionerzy czy miliarderzy nie chwalą się swoimi majątkami za pomocą ubrań z drogimi metkami i wyglądają o wiele skromniej, niż wiele mniej zamożnych osób, które chętnie sięgają po mocno oznakowane stylizacje.
Cisza w kwestii finansów to samo w sobie dobro luksusowe. Brak znanych logotypów na ubraniach to dla sporej części bogaczy właśnie przejaw klasy i szacunku do pieniądza. Przemyślane wydawanie, brak zbędnej konsumpcji i świadome inwestycje czy udziały na różnych rynkach stanowią dla nich powód do dumy. W tej kwestii często przywołuje się wizerunek Billa Gatesa, który mimo potężnych zasobów zawsze wygląda skromnie i z klasą. Natomiast nikt nie ma chyba wątpliwości co do jego okazałego stanu konta.
Nie bez powodu mnóstwo bogaczy z całego świata wspomaga działania charytatywne, ale anonimowo. Wolą pozostać w cieniu, ale ze świadomością, że ich pieniądze mogą komuś pomóc. Tak naprawdę wszyscy przedsiębiorcy, prezesi czy szczęśliwie urodzeni w zamożnych domach muszą podjąć decyzję samodzielnie. Czy ich pieniądze będą lubić ciszę, czy nie, to kwestia indywidualna.
Do tej sprawy można też podejść w sposób wybiórczy. Nie trzeba rozmawiać o pieniądzach ze wszystkimi, lecz np. jedynie z zaufanymi osobami czy partnerami, z którymi prowadzi się interesy. Wypada się zastanowić, jakie podejście będzie lepsze w danym momencie i środowisku. Niekiedy dyskrecja jest niezbędna do ochrony prywatności i bezpieczeństwa, ale czasami otwartość prowadzi do pozytywnych zmian i lepszego zrozumienia finansów.
Leave a Reply