Aut, które na zawsze zapisały się w historii kina, jest naprawdę wiele. Przypomniane w poprzednim tekście o tym samym tytule pojazdy z Powrotu do przyszłości, Miami Vice oraz Goldfingera doczekały się godnych następców. Czas przenieść się w okres przełomu wieków i powrócić myślą do kolejnych ikonicznych samochodów. Wśród nich znalazł się również jeden znany z kultowego polskiego filmu.
Mazda RX-7 z Szybkich i wściekłych
Z serii filmów o nielegalnych wyścigach samochodowych można by było stworzyć osobny tekst. Warto jednak wyróżnić auto, którym jeździła ikona tych filmów, czyli Vin Diesel. Jego Mazdę RX-7 wyróżniały przede wszystkim kolory i wzory nadwozia. Widać w nim estetykę lat 90. Dla jednych do dziś wygląda ona efektownie, dla innych – tandetnie.
Seryjna Mazda RX-7
W przeciwieństwie do DeLoreana DMC-12, Ferrari Testarossy czy białego kruka, a więc Astona Martina DB5, auto z Japonii było produkowane w tysiącach sztuk. Co więcej, model z filmu należy do już trzeciej (i ostatniej) generacji tych pojazdów. Ostatnie sztuki wyjechały z fabryk w 2002 roku.
Poszczególne modele Mazdy RX-7 trzeciej generacji miały silniki o mocy od 240 KM do 280 KM. Pojemność ich silników wynosiła 1,3 l. Samochody rozpędzały się do 250 km/h. W zależności od wariantu osiągnięcie 100 km/h zajmowało im od 5,1 s do 5,3 s.
Mazda RX-7 Dominica Toretto
Co ciekawe, do pierwszej części Szybkich i wściekłych wzięto samochód o seryjnych podzespołach m.in. silniku o mocy 252 KM. Zwykła Mazda RX-7 nie zrobiłaby jednak większego wrażenia na widzach. Właśnie dlatego przyozdobiono ją lakierem w ognistych barwach. Nadwozie postawiono na większych felgach o średnicy 18 cali.
Filmowcy zadbali też o wnętrze pojazdu. Czerwone i czarne fotele doskonale pasowały do barw nadwozia. Największe wrażenie robił jednak wydech z ognistymi płomieniami. Ciekawostką może być fakt, że wykorzystane w filmie auto nie było nowe. W produkcji z 2001 roku wziął udział model, którego premiera odbyła się już 8 lat wcześniej.
Nissan 300ZX z Kilera
Polskie kino pełne jest kultowych filmów, ale brakuje w nim równie rozpoznawalnych aut. Właśnie dlatego symbolem luksusu dla Jerzego Kilera był pojazd z Japonii.
Warianty Nissana 300ZX
Premiera tego modelu miała miejsce w 1983 roku. Wtedy też rozpoczęto jego produkcję. Auto mogło się podobać ze względu na nowoczesną sylwetkę, choć nie wyróżniało się zanadto na tle innych sportowych samochodów. Klienci mieli do wyboru wersje coupé oraz targa, czyli z odłączaną środkową częścią dachu.
Osiągi Nissana 300ZX
Nissan 300 ZX był produkowany przez 6 lat do 1989 roku. W tym czasie japoński koncern polepszał osiągi swoich maszyn. Zmiany były jednak na tyle kosmetyczne, że możliwości poszczególnych modeli można potraktować zbiorczo. Wszystkie wersje zostały wyposażone w ręczne skrzynie biegów z 5 przełożeniami i silnik o mocy 200 KM.
Prędkość maksymalna wynosiła od 200 km/h do 228 km/h. Jedynym wyjątkiem jest wariant specjalny, który był jeszcze o 16 km/h szybszy. Większych różnic nie było za to w przypadku rozpędzania się od zera do setki. W zależności od wariantu czas ten waha się od około 7 s do 9 s.
Nissan 300ZX w scenach filmowych
W filmie najprawdopodobniej użyto seryjnego egzemplarza samochodu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ponieważ miał on tylko dobrze wyglądać. Wykorzystana w komedii wersja to druga generacja 300ZX. Jej produkcja zakończyła się w 1996 roku, czyli niedługo przed premierą Kilera.
Batmobil z serii filmów Batman
Wśród ikonicznych samochodów zdecydowana większość to te, które istniały naprawdę. Na tym tle wyróżnia się ten od Batmana. W rzeczywistości nigdy nie był to jeden pojazd. Od momentu powstania pierwszych komiksów z tym bohaterem wygląd jego aut zmieniał się kilkadziesiąt razy. Twórcy postaci nieco mniej eksperymentowali za to z dodatkowym wyposażeniem Batmobilu.
Batmobil na przestrzeni lat
Wcielający się nocami w Batmana Bruce Wayne był bogatym człowiekiem, więc jego auto również musiało być luksusowe. Od samego początku jeździł pojazdami stylizowanymi m.in. na samochody marki Cadillac. Co ciekawe, pierwszy wehikuł bohatera nie był futurystyczny, a do tego czerwony. Wyróżniały go tylko skrzydła nietoperza na masce przypominające emblemat Spirit of Ecstasy Rolls-Royce’a.
Pierwowzór z 1941 roku szybko został zastąpiony przez pojazd zbliżony do późniejszych Batmobili. Twórcy komiksów, a później też seriali i filmów nigdy jednak nie zdecydowali się na stworzenie kanonicznego modelu samochodu. Rysownikom bez wątpienia było łatwiej. Na papierze można było puścić wodze fantazji. W serialach z lat 40. zbudowanie którejś z niezwykłych komiksowych maszyn nie wchodziło w grę.
Najsłynniejsze Batmobile
Brak utartego wariantu Batmobilu sprawia, że pozostaje wyróżnić te najbardziej znane. Pierwszy z nich pamiętają przede wszystkim amerykańscy fani serii Batman. W serialu telewizyjnym z drugiej połowy lat 60. główny bohater jeździł Lincolnem Futura z połowy lat 50.
Oczywiście, jak przystało na auto stróża Gotham, było ono czarne. Uroku i klasy dodawały mu czerwone wstawki na masce, bokach i tylnych płetwach. Serialowy Lincoln Futura po raz ostatni zmienił właściciela w 2013 roku. Aukcja zakończyła się sprzedażą samochodu za 4,2 mln dolarów.
Polscy fani bohatera z uniwersum DC zapewne lepiej pamiętają pojazdy ze słynnych filmów kręconych w latach 80. i 90. Do grona najbardziej znanych można zaliczyć model, który pojawił się w obrazie Tima Burtona z 1989 roku. Warta przypomnienia jest też maszyna z części Batman i Robin. Skrzydła nietoperza wystające z kabiny kierowcy i neony z przodu wyglądały może kiczowato, ale na pewno efektownie.
Samochód, którym jeździł Batman, powstał naprawdę. Mierzy 10 m długości i 2 m szerokości, ale na szczęście główna oś fabuły nie skupiała się na jego parkowaniu. W filmie cechowały go jeszcze dodatkowe elementy wyposażenia, m.in. haki i sterowana głosowo wyrzutnia rakiet.
Leave a Reply