Historia pewnego samochodu Blog4Men.pl

Historia pewnego samochodu Był sobie Pan…

…i był sobie samochód.

Poznaj wyjątkową historię, której nie zapomnisz do końca życia!

Był sobie pan…

Pan, który od dawna marzył o własnym samochodzie. Niestety, Pan miał niewystarczające fundusze i niezbyt duże możliwości, aby w jakikolwiek sposób je zdobyć. Choć starał się, jak mógł, poświęcał się i odmawiał sobie wielu rzeczy, nie udało mu się odłożyć właściwej sumy pieniędzy na zakup wymarzonego samochodu. Mimo niepowodzeń od pięciu lat codziennie odwiedzał siedzibę tego samego dealera samochodowego i oglądał wciąż ten sam samochód. Dla pracowników dealera Pan stał się przyjacielem i ogromnym autorytetem, gdyż wbrew pozorom doskonale znał się na motoryzacji (krążyły nawet pogłoski, że jest niespełnionym mechanikiem).

Pewnego dnia Pan nie odwiedził pracowników dealera. Czekali na niego, jak zwykle: o 15.00, kiedy to kończył pracę i w drodze do domu do nich zaglądał. Niestety, minęła 15.00, później 15.30 i 16.00, a pana jak nie było, tak nie było. Pierwsza myśl: na pewno coś się stało! Nie spodziewali się jednak, że zamiast czegoś złego wydarzył się prawdziwy cud.

Bardzo tęsknili za Panem. Aż tu nagle… wrócił. Jednak tylko na chwilę. I wyszedł. Na zawsze.

…i był sobie samochód

Samochód, który od kilku lat czekał na nowego właściciela, jednak za każdym razem przegrywał z najnowszym modelem mającym znacznie więcej, niż on mógł zaproponować. Groziło mu nawet zniknięcie z siedziby dealera ze względu na niski popyt. I nagle pojawił się on – Pan, który odwiedzał go codziennie o stałej porze dnia. Zawsze o 15.00, w drodze z pracy. Pan patrzył na Samochód jak na niespełnione marzenie. Samochód nie wiedział, o co chodzi. Podobał mu się – to było widać na kilometr. A mimo to za każdym razem, jak co dzień, zostawał sam, nieszczęśliwy i opuszczony.

Pewnego dnia Pan nie odwiedził Samochodu. Czekał i czekał, ale dzień minął, a ten wciąż nie nadchodził.

A kiedy w końcu przybył, zabrał Samochód ze sobą i…