Czy samodzielne podróżowanie ma sens? Jak najbardziej, z kimś obok zwykle jest raźniej. Jeśli jednak brakuje chętnych na wyjazd lub narasta potrzeba chwilowego oderwania się od wszystkich wokół, nie warto zbyt długo rozmyślać nad podróżą solo. Przed tym trzeba przyswoić kilka zasad bezpiecznego zwiedzania świata w pojedynkę.
Gdzie lepiej nie jechać samemu?
W pierwszej chwili mogłoby się wydawać, że kierunek wycieczki nie ma znaczenia niezależnie od tego, czy jedzie się w pojedynkę, czy z kimś. Wszystko trzeba jednak dobrze przemyśleć ze względu na konieczność zapewnienia sobie bezpieczeństwa. Z tego powodu nie obejdzie się bez wyeliminowania miejsc, do których lepiej udać się w parze lub większej grupie. Dopiero potem można zacząć planowanie pierwszych wakacji solo.
Gdzie więc lepiej nie wybierać się samemu? Takimi miejscami są wszelkiego rodzaju dzikie ostępy. Oczywiście, samotne obcowanie z naturą samo w sobie nie stanowi dla nikogo zagrożenia. W takim przypadku lepiej jednak unikać odludnych terenów. Niestety, zawsze trzeba liczyć się z np. ryzykiem odniesienia kontuzji. W sytuacji takiej jak np. skręcenie kostki opuszczenie o własnych siłach leśnego lub górskiego szlaku stanie się niemożliwe. Na odosobnionych obszarach równie trudne bywa wezwanie pomocy z powodu braku zasięgu którejkolwiek z sieci komórkowych.
Poza tym świat przed każdym człowiekiem stoi otworem – czy to duże miasto, park narodowy czy cokolwiek innego, nie ma co się zastanawiać. Jeśli możliwości finansowe na to pozwalają, a do tego można wygospodarować dostatecznie dużo czasu na urlop, warto korzystać i spełniać swoje marzenia. Taki wyjazd to nie tylko szansa na zwiedzenie miejsca, które dawno chciało się odwiedzić. Oprócz tego jest to także moment na wyciszenie się oraz odcięcie od problemów i innych ludzi. Czasem każdemu bywa to potrzebne.
Podróż solo z… kimś. Jak to możliwe?
Pod pojęciem samotna eskapada nie musi kryć się całkowity brak kontaktu z innymi ludźmi. Dobrym pomysłem jest znalezienie osób mieszkających w miejscu będącym celem wycieczki. Dzięki platformom internetowym jak np. Couchsurfing można poznać osoby wynajmujące pokoje w swoich mieszkaniach. Istnieje szansa, że gospodarz zgodzi się oprowadzić urlopowicza po atrakcjach danego regionu. Osób, które mogą dotrzymać towarzystwa w trakcie wyjazdu, warto też poszukać na facebookowych grupach tematycznych.
Z okazji do spędzenia czasu z miejscowymi najlepiej korzystać, będąc za granicą. Dzięki temu można podszkolić swój angielski lub inny, lokalny język. Co więcej, zwiedzanie obcego kraju z taką osobą pozwala poznać autentyczną kulturę danego państwa lub regionu. Innymi słowy, to szansa na zobaczenie czegoś więcej niż tylko wieczornego pokazu muzyki i tańca organizowanego przez biuro podróży dla uczestników turnusu.
Jak przygotować się do wyjazdu w pojedynkę?
Wakacje w pojedynkę nie różnią się aż tak bardzo od tych spędzanych w parze lub grupie. Ponownie trzeba jednak pamiętać o zabezpieczeniu się na wypadek nieprzewidzianych okoliczności. Przede wszystkim nie wolno wyjeżdżać bez powiadomienia kogokolwiek. Przynajmniej jedna osoba musi znać cel wycieczki i miejsce zakwaterowania urlopowicza.
Analogicznie po przyjeździe powinno się przekazać kontakt do takiego człowieka. Informację, do kogo się odezwać w razie problemów należy zostawić w recepcji hotelu lub dać właścicielom wynajmowanego mieszkania. Poza numerem telefonu warto dopisać inne istotne dane o sobie takie jak m.in. przyjmowane leki. Drugą taką karteczkę z informacjami najlepiej trzymać w portfelu lub futerale telefonu. W razie np. zasłabnięcia pomogą one obsłudze hotelu lub medykom.