nowowsci technologiczne

Które technologie zmienią świat?

W historii świata pojawiło się kilka wynalazków, które na zawsze odmieniły losy ludzi. Nigdy jednak nie stworzono ich tak dużo, jak w ostatnich latach. Co więcej, postęp jeszcze przyspiesza. Wygląda na to, że w najbliższych dekadach życie człowieka zmieni się nie do poznania. Co o tym zadecyduje?

Sztuczna inteligencja

Wśród technologii, które najpewniej zmienią świat nie mogło zabraknąć artificial intelligence (AI). Sztuczna inteligencja to pojęcie wprowadzone do społecznej świadomości przez popkulturę, zwłaszcza kinematografię lat z lat 70. i 80. Później termin bywał nadużywany przez działy marketingu firm tworzących urządzenia elektroniczne. Wreszcie pod koniec 2022 roku AI pokazała się w pełnej krasie.

Obecnie sztuczna inteligencja zmienia oblicze internetu. Przekonują się o tym m.in. osoby korzystające z ChatGPT. Wyszukiwanie informacji w inny sposób niż dotychczas to jednak tylko wierzchołek góry lodowej. Już dziś AI pisze teksty (w tym książki i scenariusze do filmów i seriali), generuje grafiki i tworzy proste ścieżki kodów programowania.

Sztucznej inteligencji lat 20. XXI wieku daleko jeszcze do doskonałości. Choćby pisane przez nią teksty trącą schematycznością. Jeśli jednak rozwój AI utrzyma obecne tempo, być może na zawsze zastąpi ludzi w wielu pracach. I tego właśnie należy się obawiać bardziej niż buntu świadomych maszyn niczym z filmów science fiction.

Komputery kwantowe

Z perspektywy naukowców jeszcze ciekawszą technologią mogą stać się komputery kwantowe. Zrozumienie ich działania jest bardzo trudne dla laika. Na szczęście nie trzeba przyswoić szczegółów fizyki kwantowej, żeby docenić potencjał drzemiący w tych maszynach. Dzięki nim już dziś do pewnego stopnia udało się wyeliminować problem miniaturyzacji tranzystorów.

Na czym polega kłopot? Najprościej mówiąc, nie da się w nieskończoność zmniejszać tranzystorów, czyli podzespołów odpowiedzialnych za wymianę danych. A skoro tak, to wydajność urządzeń pozostałaby niezmieniona. Rozwiązanie stanowią właśnie komputery kwantowe. Te urządzenia są w stanie wykonywać niewiarygodnie skomplikowane obliczenia w krótkim czasie.

Różnice w efektywności między komputerami kwantowymi a tranzystorowymi są kolosalne. W 2019 roku maszyna Google wykonała symulację reakcji chemicznej (zmiany konfiguracji atomów w pierwiastku) w 3 minuty i 20 sekund. Nawet najwydajniejsze, współczesne, „zwykłe” komputery potrzebowałyby na takie rachuby 10 000 lat!

Niestety jeszcze wiele wody w Wiśle upłynie, zanim maszyny kwantowe, o wydajności liczonej w kubitach, zagoszczą pod strzechami. Na razie takie urządzenia zajmują powierzchnie sporych hal. Co więcej, w takich miejscach personel musi stale monitorować warunki. Komputery kwantowe działają tylko w stanie próżni i przy niskich temperaturach. Cechuje je też podatność na wszelkie zakłócenia.

Pojazdy autonomiczne

Droga do kwantowych smartfonów jest jeszcze bardzo odległa. Za to znacznie szybciej mogą się pojawić samochody, które same jeżdżą. Tak naprawdę nie chodzi nawet o ich stworzenie, ale dopuszczenie do powszechnego użytku, a następnie popularyzację.

Pierwszy poważny test pojazdów autonomicznych już się odbył. Pionierem w ich wykorzystaniu okazał się koncern Google. Technologiczny gigant wysłał flotę takich samochodów na drogi Stanów Zjednoczonych. Przy ich pomocy, firmie udało się zaktualizować swoją usługę Street View.

Efekty eksperymentu okazały się więcej niż zadowalające. Mimo przejechania tysięcy kilometrów wzdłuż i wszerz USA tylko jedno autonomiczne auto Google doprowadziło do wypadku. Na szczęście kraksa okazała się niegroźna. Samochód wjechał na pas, po którym jechał autobus miejski. Skończyło się na stłuczce i nikomu nic się nie stało.

Względy prawne sprawiły, że m.in. w Polsce zdjęcia do Street View wykonywała aparatura na autach prowadzonych przez ludzi. W tym też należy upatrywać problemów z wdrożeniem tej technologii. Poważnym dylematem będzie przede wszystkim kwestia odpowiedzialności za wypadki. Potencjał autonomicznych samochodów jest jednak ogromny. Incydentów drogowych będzie przecież niewiele. Wszak auta nie piją.

Interfejs mózg-komputer

Kolejne lata zapewne przyniosą przełom również w medycynie. Szansę na zostanie pionierem w leczeniu ma Neuralink. Przedsiębiorstwo należące do Elona Muska pracuje nad czipem śledzącym odczyty aktywności mózgu. Dzięki temu, być może już za kilkanaście lat, osoby zmagające się z poważnymi chorobami układu nerwowego zaczną się poruszać.

Zaletą interfejsu mózg-komputer, nad którym pracuje Neuralink, jest pełna mobilność. Główna część urządzenia ma być wszczepiana do mózgu. Ze względu na konieczność zachowania nieprawdopodobnej precyzji nie będą tego robić ludzie, ale roboty. Na zewnątrz pozostanie tylko niewielki element przypominający aparat słuchowy. Urządzenie ma działać dzięki akumulatorom ładowanym indukcyjnie.

Medyczna technologia przyszłości zapowiada się obiecująco. Czy jednak naprawdę można spodziewać się przełomu? Niestety, niekoniecznie do niego dojdzie. Implant opracowany przez Neuralink zapewne będzie bardzo drogi. Na horyzoncie rysuje się więc nieciekawa perspektywa. Bardzo prawdopodobne jest, że interfejs mózg-komputer pozostanie jedynie w zasięgu zamożnych ludzi.

Nanotechnologia

W ręce miliardów użytkowników ma szansę trafić coś innego. Co dokładnie? W zasadzie wszystko, co uda się wyprodukować z nanostruktur. Tworzone z nich materiały będzie można kontrolować na poziomie atomów i cząsteczek. Choć brzmi to kosmicznie, w rzeczywistości ta technologia daje szansę tworzenia nowych, lepszych przedmiotów codziennego użytku.

O tym, jaki potencjał wykazuje nanotechnologia, wiele lat temu można było się przekonać na przykładzie projektu Nokia Morph. Pod tą nazwą ówczesny gigant rynku telefonów komórkowych widział surowce, z których da się tworzyć rzeczy zmieniające kształty i barwy niemal w dowolny sposób. Na filmie promocyjnym z 2009 roku widać, jak łatwo kobieta zmienia smartfon w bransoletkę, do tego pasującą kolorystycznie do jej torebki.

Jak na razie ludzkość doszła tylko do smartfonów składanych na pół. Kto jednak wie, do jakich odkryć i wynalazków dojdą uczeni. Na razie badania nad nanostrukturami zmieniają medycynę. Stosuje się je m.in. w onkologii. W zabiegu celowania pasywnego mikroskopijne cząsteczki tworzą zorganizowane, organiczne formy. Dzięki temu powstają zdrowe tkanki, które zastępują te stare, zaatakowane przez nowotwór.